W pośpiechu, by złapać zakupy, przypadkowo mignąłem swojej macochie moją paczkę w kuchni.Udawała, że nie zauważa, ale długotrwały związek, w garażu, nie mogła się oprzeć dając mi szybki makijaż.
Jako, że byłem zajęty wielozadaniowością w kuchni, musiałem szybko podbiec do garażu na szybką czynność.W pośpiechu przypadkowo błysnąłem macochą, aka teściową, moją męskością.Przyłapała mnie na gorącym uczynku (a raczej zobaczyła mojego rudowłosego członka).Niezręczna cisza szybko się załamała, kiedy w żartach zapytała, czy się chwalę.Nie mogłem powstrzymać chichotu, a ona poszła w moje ślady.Napięcie rozproszyło się, zostawiając za sobą beztroską chwilę wspólnego śmiechu.