Wyobraź sobie pary ledwo przytomne, przewracające się, by bzykać się na niepościelonych łóżkach z zasłoniętymi firankami. Drażnią się i liżą cicho, żeby nikogo nie obudzić. Jest taka scena, gdzie para używa skrzypiącego materaca, każdy ruch odbija się echem w ciszy.