Wyobraź sobie pary, które uciekają, by rżnąć się na otwartych łąkach, bez ścian do ukrycia. Trawa klei się do kolan, gałęzie służą jako uchwyty, a czasem wpadają na brzeg rzeki. W jednym klipie para używa powalonego pnia jako podpórki, balansując niezdarnie podczas akcji.