Krągła żona sąsiadów wkrada się na dzikiego grilla.Prowadzę ją na plac budowy, a jej jęki rozbrzmiewają echem.Jej mąż przerywa, ale ona jest już moja.Rżnę ją do szczytu, zostawiając ją bez tchu.
W upalnym upale Florydy znalazłem się w mojej siedzibie, gdy niespodziewanie zmaterializowała się kusząca wizja cycatej sąsiadki.Szybko poprowadziłem ją do mojego sanktuarium, gdzie spotkała się z moim pulsującym członkiem.Widok jej obfitego łona tylko podsycił moje pożądanie, a ja zanurzyłem się w jej śliskich fałdach, wywołując od niej namiętne jęki.Jednak nagłe przybycie jej mężów zagroziło mi udaremnieniem przyjemności.Przybył, z zamiarem ratowania żony ze szpon mojego ogromnego hebanowego trzonu.Jego interwencja tylko spotęgowała jednak napięcie erotyczne, przekształcając nasze spotkanie w pierwotny, nieokiełznany akt cielesnej satysfakcji.